Pewnie część z Was pamięta czasy, gdy modne rzeczy można było kupić jedynie w Pewexie lub trzeba było jechać do Warszawy do Hofflandu, który się mieścił w Domach Centrum. Dla bogatszych był bazar w Rembertowie, a dla mas bazar Różyckiego. Królowały wtedy kolorowe futerka, lakierowane szpilki, dekatyzowany jeans i charakterystyczne swetry najczęściej pochodzenia tureckiego. Skórzane kurtki, czy jeansowe z białym futerkiem od środka były marzeniem niejednej Polki i niejednego Polaka. Czy coś Wam to przypomina???
Dziś te wszystkie rzeczy powróciły do mody oczywiście po liftingu, bo jakość dzisiejszych jest o niebo lepsza od bywszych ? Znów modne są jasne, dekatyzowane jeansy w połączeniu z jeansową kurtką tym razem z milusim futerkiem (oczywiście sztucznym) jako tzw total look, czy czarne rajstopy w kwiaty i inne wzory. Całe szczęście, że nie wraca zielona szminka utleniająca się po chwili na różowo. Pamiętacie ją??? Ja niestety doskonale ? Chwila nieuwagi przy malowaniu i usta glonojada gotowe, a nie można jej było tak łatwo zmyć ? Oj czyhało na nas młodych wtedy dużo wyzwań i niespodzianek. Udane i trochę mniej udane stylizacje, które dziś z łezką w oku (nie wnikam, czy z rozpaczy, czy ze śmiechu) oglądacie na starych zdjęciach. Pozostawiam Was dziś trochę nostalgicznie i mam nadzieję, że całość przypadnie Wam do gustu ?
fot. Ewa Szalewicz
kurtka Marella
bluzka Patrizia Pepe
spodnie Marella
buty Hogl
okulary H&M
Sebastian
30 października 2018Bardzo fajna stylizacja i sympatyczne zdjęcia,
Pozdrawiam serdecznie, Sebastian
http://fashionseba.blogspot.com
Ewa
6 listopada 2018Bardzo dziękuję.