Witajcie ? Dziś tzw. stylóweczka, z której najchętniej bym nie wychodziła, ku ubolewaniom ukochanego, bo przecież to nie szpile i nie mini. Wygodna casualowa stylizacja na co dzień, na weekend, czy na podróż, która oprócz tego, że jest bardzo wygodna, co może się wydawać nudne, dzięki kolorom i metalicznemu bezrękawnikówi, taka nie jest.
Czy macie tak czasem, że nie chce Wam się wychodzić spod kołdry? Bo ja mam tak bardzo często, gdy nadchodzi jesień. Tak sobie pomyślałam, żeby kołderkę zabrać ze sobą. Dziś stylizacja na taki dzień, kiedy nie musimy iść do pracy, mamy więcej luzu i nie chcemy elegancko się ubierać.