Witajcie, ostatnio gdzie nie spojrzeć widać wszechobecną panterkę, którą zresztą osobiście bardzo lubię, ale nawet kota można zagłaskać. Panterka atakuje nas z każdej witryny sklepowej i nawet osoba, której nie interesują trendy w modzie wie, że ten print jest najmocniejszy w tym sezonie. Jest to trend wymagający i trudny, gdyż bardzo łatwo można w nim wyglądać kiczowato i tandetnie (szczególnie gdy się jest blondynką). Dlatego bardzo ważne są akcesoria, dodatki i tkaniny które mamy na sobie, bo muszą być wysokiej jakości, eleganckie i z klasą, no chyba że chcemy być posądzone o wykonywanie najstarszego zawodu świata 😉
Pewnie część z Was pamięta czasy, gdy modne rzeczy można było kupić jedynie w Pewexie lub trzeba było jechać do Warszawy do Hofflandu, który się mieścił w Domach Centrum. Dla bogatszych był bazar w Rembertowie, a dla mas bazar Różyckiego. Królowały wtedy kolorowe futerka, lakierowane szpilki, dekatyzowany jeans i charakterystyczne swetry najczęściej pochodzenia tureckiego. Skórzane kurtki, czy jeansowe z białym futerkiem od środka były marzeniem niejednej Polki i niejednego Polaka. Czy coś Wam to przypomina???